Miło było dla Was pisać...

sobota, 6 listopada 2010

"Speak Now" Taylor Swift; "Just Be Free" Christina Aguilera

 
Muszę pochwalić "Speak Now" - jest to pierwszy album, przy którym udało mi się zasnąć. Nie dzieje się tu nic. Akustyczna gitarka i spokojne nuty. To cała płyta. Bardzo trudno mi wyróżnić którykolwiek utwór, ponieważ wszystkie były prawie identyczne. Jednak spróbuję. Nawet spodobało mi się pop-rockowe "Better that Revenge" i trochę taneczne "Sparks Fly". Gdy ją pierwszy raz usłyszałem, to nawet spodobała mi się piosenka "Mine". Na tle innych wypada blado. Chcę powiedzieć, że jak dla mnie, te utwory były zdecydowanie za długie (podobnie jak na "Hard Candy"). To jednak wyczyn wysłuchać do końca kiepskiego, prawie siedmiominutowego "Dear John". Z tego co pamiętam na albumie znajdziemy też dwie ballady ("Back to December i "Never grow up"). Niewypały. Podsumowanie: znalazłem gdzieś informacje, że "Speak Now" oficjalnie jest najszybciej rozchodzącym się albumem wszech czasów (jeden tydzień na półkach sklepowych). Zupełnie niesłusznie. Utwory oddzielnie nie brzmią źle, ale całość - uugh.

Ocena: 2/6
Najlepsze: Sparks Fly, Better than Revenge, Haunted
Najgorsze: Mean, Back to December, Dear John, Enchanted


Dziękuje ci, Christino, za to, że odeszłaś od popu i dance'u, i nagrałaś "Stripped" oraz "Back to Basics". To co zaprezentowałaś tutaj, to po prostu tragedia. To co na albumie "Christina Aguilera" wyszło ci nawet dobrze, tutaj skipściłaś to tak jak mogłaś. Przecież utworów takich jak: "Just be free", "The way you talk to me" czy "Make me happy" nie da się słuchać. Wiem, że byłaś młoda (album został nagrywany w 1995, Christina miała 15 lat), ale chyba w Mickey Mouse Club czegoś cię nauczyli (był to serial muzyczny). Oprócz tanecznych, plastikowych do bólu, piosenek znajdziemy na płycie dwie, bardzo przeciętne ballady ("Belive Me", "Dream a Dream"). W sumie ulubionego utworu nie mam. Ba, żeby chociaż jakiś dobry był. A, i kolejny obowiązkowy punkt krążka - remiksy. Są dobrane tak, jakby już gorszych być nie mogło. Podsumowanie: w początkach kariery Christina zażarcie rywalizowała z Britney Spears. Na arenie popu i dance'u Brit miażdży Xtinę. Jednak Aguilera przewyższyła rywalkę nagrywając r&b i soul, a z czasem też blues i jazz.

Ocena: 1/6
Najlepsze: -
Najgorsze: Just be free, Belive Me (Dance Remix), Our day will come, Dream a Dream, The way you talk to me

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz