Miło było dla Was pisać...

sobota, 29 grudnia 2012

"Bawię się świetnie" Ania

 





Tytuł: Bawię się świetnie
Wykonawca: Ania
Rok wydania: 2012
Gatunek: pop
Single: Bawię się świetnie








Ania Dąbrowska to polska wokalistka popowa. Swoją karierę rozpoczęła od udziału w pierwszej edycji „Idola”. Mimo że odpadła w odcinkach z występami na żywo, to zdobyła większą popularność niż Alicja Janosz, która program wygrała. Do dziś wydała pięć studyjnych płyt, które rozeszły się w ponad dwustu tysiącach egzemplarzy. „Bawię się świetnie” to jej ostatni krążek (wydany w tym roku). To też jemu chcę się dziś przyjrzeć.


Artystka, jak już pisałem, gra muzykę popową. Nie jest to jednak tani dance czy elektronika, ale pop na wysokim poziomie. Na poprzednich krążkach ‘romansowała’ z retro popem. Z kolei przy pracy nad „Bawię się świetnie” postanowiła zmienić brzmienie na bardziej nowoczesne. Nadal nie jest to jednak muzyka, która zdobędzie pierwsze miejsca na listach przebojów. Stwierdzenie, że Ania nagrała radiowe piosenki, byłoby dla niej krzywdzące. Nagrała bowiem bardzo naturalny, szczery i niewymuszony materiał. Mało przebojowy. Ale cóż – widocznie taka cena autentyczności.

Czułam, że przy tej płycie chyba czas się trochę bardziej otworzyć, zacząć pisać w pierwszej osobie o tym, co naprawdę dotyczy mnie samej. Do tej pory trochę tego unikałam – tak Ania wypowiadała się o tekstach z płyty. Są zdecydowanie lepsze niż te z ostatniego autorskiego albumu („W spodniach, czy w sukience?”). Artystka przy tworzeniu utworów współpracowała z Agatą Trafalską oraz Dagmarą Melosik. Obie wniosły trochę do płyty „Bawię się świetnie”. Ostatecznie jednak wszystko nadal brzmi bardzo dobrze, szczerze. Uwielbiam wręcz tekst do piosenki „Kiedyś powiesz mi kim chcesz być”, który Ania dedykowała swojemu niedawno urodzonemu synowi. Bardzo podoba mi się także opowiadający o samotności i okłamywaniu samej siebie tekst do utworu „Nadziejka” oraz ten do „Na oślep”, w którym piosenkarka śpiewa o braku akceptacji własnej osoby. Ogólnie liryka stanowi bardzo mocny (najmocniejszy) punkt płyty.


Sama muzyka tylko trochę ustępuje tekstom. Największym problemem płyty „Bawię się świetnie” jest mała różnorodność oraz obecna momentami nuda. Z drugiej jednak strony po kilku przesłuchaniach album zdecydowanie zyskuje. Poza tym potrzeba czasu by dokładnie się z nim zapoznać. Więc mimo tego, że jest krótki, to jednak należałoby trochę przy nim posiedzieć. Nie bójcie się – tego czasu na pewno nie można nazwać straconym. Przeciwnie – uważam nawet, że Ania Dąbrowska to jedna z najciekawszych obecnie polskich wokalistek.

Choć większość utworów prezentuje bardzo zbliżony poziom i ciężko wskazać coś co odstaje lub wybija się ponad pozostałe kawałki, to mam tu paru faworytów. Należy do nich przede wszystkim wspomniana już piosenka „Kiedyś powiesz mi kim chcesz być”. Ma bardzo ładny tekst. Jednak nie tylko on jest ważny w tym numerze. Sama muzyka, zagrana głównie na gitarze akustycznej, również bardzo mi się podoba. Wykonanie Ani jest proste, zaśpiewała bez udziwnień. I tym wygrywa. Utwór w bardzo minimalistycznej stylistyce szybko zdobył moje serce. To samo mógłbym napisać o „Jeszcze ten jeden raz”. Sama artystka wypowiedziała się o tym kawałku: ostatni numer został skompilowany z dwóch wcześniej odrzuconych. Jak zwykle w życiu bywa ten jest najlepszy i będzie drugim singlem. Jestem również fanem utworu tytułowego (choć jak na piosenkę o tytule „Bawię się świetnie” ta należy do mało przebojowych i radosnych) oraz ciekawego „Sublokatorka”, które pod koniec zupełnie zmienia brzmienie.

Dąbrowska albumem „Bawię się świetnie” pokazała, że trzeba się z nią liczyć. Może i jej piosenki nie sprawią, że nagle ludzie przestaną się interesować taką np. Julą, ale za to w sprawie samej muzyki Ania ma znacznie więcej do zaoferowania. I choć wcześniej nie interesowałem się za bardzo artystką, tak teraz z pewnością sięgnę po jej wcześniejsze studyjne krążki.

Ocena: 4/6
Najlepsze: Sublokatorka, Jeszcze ten jeden raz, Kiedyś mi powiesz kim chcesz być
Najgorsze: Jej zapach

6 komentarzy:

  1. Ojej, moja imienniczka! :D
    Słyszałam kilka jej piosenek, ale akurat nie z tej płyty. Wszyscy zachwycają się nad "Bawię się świetnie", może rzeczywiście warto tego posłuchać? ;) Zobaczymy.
    Pozdrawiam, True-Villain.
    Ps.: Dla mnie lepsze od "Imaginaerum" jest "Once" i wcześniejsze płyty, ale "Once" najlepsze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zbieram się do tego albumu i zbieram i zebrać się nie mogę. Podoba mi się utwór promujący ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. jeszcze nie miałam okazji przesłuchać tej płyty, ale dzięki wielu pozytywnych opinii jestem jej bardzo ciekawa. U mnie nowy post zapraszam www.PatriciaxLife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. sesja, muzyka i caly album jest rewelacyjny, swietna jest Ania lista-przebojow.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Normalnie za Anią nie przepadam, ale słyszałam singiel z tej płyty w radiu i nawet mi się podobał :) Jednak póki co nie zamierzam sięgnąć po całość :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Growing speedy likе in teens, ρregnаncy, one of the most thrilling inѕtances in a lаdy's life, or getting lost a massive amount of weight can be the causes of it.

    Have a look at my blog; http://www.Prnewswire.Com/
    Also see my page - trilastin coupon

    OdpowiedzUsuń