Miło było dla Was pisać...

czwartek, 19 lipca 2012

"All I Ever Wanted" Kelly Clarkson


Dwa lata po “My December”, które okazało się komercyjną porażką, Kelly wydała swój kolejny studyjny album. Brzmi banalnie? Trudno. Jestem tak, hmm, przytłoczony muzyką z “All I Ever Wanted”, że trudno mi napisać coś lepszego. Wokalistka pracowała nad tym krążkiem z takimi osobistościami jak chociażby Ryan Tedder (OneRepublic), Max Martin (znany przede wszystkim z wieloletniej współpracy z Britney Spears) czy Dr. Luke, który wyprodukował większość hitów Avril Lavigne. A więc sama śmietanka. Z takimi producentami płyta nie mogła być niewypałem. No a jednak coś wszystko ułożyło się nie po myśli Clarkson.


Pierwsza rzecz, która rzuca się na uszy po przesłuchaniu „All I Ever Wanted”? Fakt, że wokalistka brzmi tu po prostu słabo! O ile w piosenkach typu „Because of You” czy „A Moment like This” przyzwyczaiła nas, że jej wokal zawsze brzmi perfekcyjnie, tak tutaj mamy coś dokładnie odwrotnego. W „I Do Not Hook Up” czy „Already Gone” zwyczajnie skrzeczy. Br… No i marnuje się kolejna wokalistka z nieprzeciętnym (przypominam – wygrała amerykańskiego „Idola”) głosem.

Muzyka zresztą też zeszła na niezbyt dogodne tory. Wcześniej jej utwory miały charakter. Na debiucie „Thankful” sporo piosenek w stylu r&b. To jednak nie dla niej. Na dwóch kolejnych albumach przerzuciła się na pop rock. Często z przewagą tego drugiego. No i taką Clarkson kupuję. Płyta „Breakaway” bardzo mi się podoba. Szkoda tylko, że ze swoim czwartym ‘dziełem’ jakby się cofnęła. Sporo tu popu, przerobionych przez komputer dźwięków. Niektóre numery są tak słodkie, że aż od nich mdli. Szczególnie te skoczne, przebojowe. Ballady to zdecydowanie najmocniejsza część albumu.

Może więc właśnie od nich zacznę. Chcę w końcu powiedzieć coś dobrego o Kelly zanim zupełnie zmieszam ją z błotem. Po dwóch szybkich kawałkach „My Life Would Suck without You” i „I Do Not Hook Up” otrzymujemy pierwszą ze spokojnych piosenek – „Cry”. Przyznam, że już od pierwszego przesłuchania bardzo mi się spodobała. Jej głównym elementem jest pianino i smyczki. Szczególnie refren w jej wykonaniu świetnie brzmi. Na podobnym pomyśle oparto także „If No One Will Listen”. Utwór to cover. Gratuluję – jak widać lepiej wychodzą jej cudze niż autorskie utwory. Podoba mi się nawet bardziej niż oryginał. Zdecydowanie najlepszy numer na „All I Ever Wanted”. Nudną i bez polotu balladą jest „Save You”. Można jednak raz na jakiś czas posłuchać. Najgorzej wypada spokojne „Already Gone”. Wybuchły z numerem kontrowersje. Że niby jest kopią „Halo” Beyonce. Faktycznie, kawałki mają podobną linię melodyczną. „Halo” co prawda już dawno mi się znudziło, ale to o niebo lepszy numer niż „Already Gone”. Wykonanie Clarkson aż woła o pomstę do nieba. Brzmi po prostu źle, słabo. Nie tylko w tym numerze, nawiasem mówiąc.

Jeśli jednak chodzi o żywsze, energiczne numery nagrane przez Kelly. Najbardziej z nich przypadło mi do gustu „My Life Would Suck without You”. Przebojowa, fajna piosenka idealnie nadaje się na pierwszy singiel z krążka. Kelly brzmi świetnie, wciągająco. Muzyka też fajnie wypada. Niemal identyczne jest „I Do Not Hook Up”. No właśnie – niemal. W tym numerze wokalistka śpiewa koszmarnie. Szczególnie w refrenie. Brr, słuchać się tego nie da. Z pozostałych piosenek warte uwagi jest tylko „Whyyawannabringmedown”, czyli po prostu Why You Wanna Bring Me Down (PL: dlaczego chcesz mnie poniżyć). Utwór idealnie, hmm, opisuje to, czego na tej płycie zabrakło. Ma w sobie sporo świetnej, rockowej energii. Sama wokalistka też daje z siebie wszystko. Szczególnie w refrenie. Brzmi w nim bardzo przekonywająco. Szkoda tylko, że pozostałe piosenki wypadają o klasę gorzej. Niektóre są wręcz przesłodzone. Nawet nie warto się nad nimi rozwodzić.

Przyznam, że bardzo byłem ciekawy, co zaprząta myśli artystki. Miłość… Mnóstwo tu ‘poematów’ typu Kiss me Like when I first saw you Figured out, couldn't be without you (PL: Pocałuj mnie Tak jak wtedy, kiedy widziałam cię po raz pierwszy Już wiem, nie mogę żyć bez ciebie) czy Tear up the photographs But yesterday won’t let go (…) It’s time you let me know let me know just let go (PL: Potargałam wszystkie fotografie Ale przeszłość nie da o sobie zapomnieć (…) Teraz musisz dać mi znak, dać znak, by odpuścić sobie). Totalną porażką jest tekst do „I Do Not Hook Up”. O czym opowiada? A już sami sobie dopowiedzcie: Oh, no I do not hook up, up I go slow So if you want me I don't come cheap (PL: O nie Nie jestem łatwa Ja robię to powoli Więc jeśli mnie chcesz Nie przychodzę tanio). Ogólnie jednak warstwa tekstowa nie odbiega zbyt bardzo od jakości samej muzyki…

Muszę przyznać, że swoim czwartym krążkiem artystka strasznie mnie zawiodła. Głos na pewno ma. W końcu chyba nie bez powodu wygrała „Idola”. Problem jednak z samymi utworami przez nią śpiewanymi. Teksty? Bardzo płaskie. Muzyka? Strasznie słodka. Nawet sama Kelly w niektórych momentach chyba nie radzi sobie z udźwignięciem tych piosenek. Śpiewa, co tu dużo mówić, źle. Tylko w niektórych momentach („My Life Would Suck without You”, „If No One Will Listen”) podoba mi się jej wokal. No cóż – płyta prawie zupełnie inna niż „Breakaway” czy „Thankful”. I niestety dużo od nich gorsza. Niedługo sięgnę po „My December” i „Stronger”. Zobaczymy, czy ta amerykańska wokalistka ma jeszcze coś do zaoferowania.

Ocena: 2/6
Najlepsze: My Life Would Suck without You, Cry, If No One Will Listen, Whyyawannabringmedown
Najgorsze: Reszta.

20 komentarzy:

  1. Nie wiem co mogę o niej powiedzieć. Nie lubię jej i tyle. //ania-and-amanda

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tego krążka pamiętam "My Life Would Suck without You" i piosenka mi się podobała. "I Do Not Hook Up" też wspominam nawet pozytywnie. "Already Gone" słyszałam, ale dziś jej nie pamiętam.
    Oczywiście sięgnę po ten krążek, jestem ciekawa całej dyskografii Kelly. Ale zanim do tego dojdzie, trochę czasu minie ;) Wolę poznawać jej twórczość po kolei. Wkrótce nadejdzie czas na 2 album :)
    I jestem ciekawa, czy "All I Ever Wanted" przypadnie mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. U Nas codziennie nowe notowanie, gorące hity i Walka singli o pierwsze miejsce! Notowanie numer 4 już jest!
    ZAPRASZAMY DO GŁOSOWANIA -> http://ilovemusic.com.pl/index.php/lista-przebojow/

    OdpowiedzUsuń
  4. Marnuje się dziewczyna, jeszcze z takim głosem... Płyta jest strasznie przesłodzona jak na moje ucho :) Szybko się nudzi.

    Zapraszam na nową recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nowa notka na: http://ania-and-amanda.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  6. 2 k. za mini konkurs [the-rockferry]

    OdpowiedzUsuń
  7. 2 k. za mini konkurs [the-rockferry]

    OdpowiedzUsuń
  8. uważam że ta płyta akurat była sukcesem bo np singiel My Lofie Would Suck Without You zadebiutował w wielu krajach na szczycie, ja bym dał większą ocenę lista-przebojow.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Kelly w ogóle mnie nie przekonuje :/ Ale i tak poznam

    Zapraszam na nowy post na the-rockferry.blog.onet.pl , gdzie znajdziesz recenzję płyty Linkin Park, grafikę z Laną Del Rey oraz mini konkurs.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie życzę sobie, abyś opowiadał o mnie innym głupot. Po prostu w ogóle o mnie z nikim nie rozmawiaj. Bo później ma tylko przez ciebie problemy. Naucz się wreszcie trzymać buzię na kłódkę. To nie boli.

    OdpowiedzUsuń
  11. NN miResena.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Podobno wymyśliłeś sobie, że nie współczuję Mackowi tylko żal mi laptopa ;/ Bardzo jestem ciekawa, kiedy coś takiego wczoraj mówiłam. Bo chyba nie pamiętam

    OdpowiedzUsuń
  13. 1. rocznica śmierci Amy Winehouse - specjalny post na http://The-Rockferry.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. NN miResena.wordpress.com

    Metaliczna

    OdpowiedzUsuń
  15. NN na miResena.wordpress.com
    Metaliczna

    OdpowiedzUsuń
  16. Dość dawno nie słuchałam. Kiedyś uważałam, że ta płyta jest dość... słodka jak na nią. Brakuje mi w niej takiej rockowej Kelly. / soscream

    OdpowiedzUsuń
  17. hej, zamówiłbyś mi?
    http://allegro.pl/christina-aguilera-plakaty-7-i2543968414.html i http://allegro.pl/christina-aguilera-materialy-z-prasy-plakat-i2541022376.html
    to ten sam sprzedający więc pewnie za przesyłkę podliczy raz

    OdpowiedzUsuń
  18. Zapraszam na nowy post na The-Rockferry.blog.onet.pl. Znajdziesz w nim recenzję płyty Kate Bush oraz grafikę z Miley Cyrus. Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  19. NN miResena.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń