Jonasi bardzo przejęli się tym, że okrzyknięto ich najgorszym zespołem roku 2009. Z tego oto powodu Nicholas wydał płytę bez udziału Kevina i Joe'go. Jeśli jest to przesłanie typu "nagrałem dobry krążek bez swoich braci" to jest ono zupełnie nie trafne. Dlaczego? Większość piosenek to rockowe ballady, które może nie były złym pomysłem, gdyby nie to, że wszystkie brzmią podobnie. A wracając do Jonas Brothers, piosenki, które tworzyli razem były o wiele bardziej przebojowe od tych na "Who I Am". Najlepszymi utworami są "Who I Am" oraz Last Time Around". Na wyróżnienie zasługuje również "In the End". A reszta... Większość kompozycji nie wyróżnia się spośród innych (m. in. "Conspiracy Theory"), a jeśli już coś się zmienia to zdecydowanie na gorsze ("Rose Garden", "Tonight"). Podsumowanie: kawałki Nicka może i nie są najgorsze, ale zdecydowanie płyta jest (jak dla mnie) zbyt jednostajna, a piosenki na niej nie są tak dobre jak hity Jonasów. Plus - najmłodszy z braci jest autorem wszystkich utworów.
Ocena: 3/6
Najlepsze: Who I Am, Last Time Around
Najgorsze: Rose Garden, Tonight
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz