Miło było dla Was pisać...

poniedziałek, 1 grudnia 2014

The Hunger Games: Mockingjay, Part 1 – Original Motion Picture Soundtrack

Film Igrzyska śmierci - Kosogłos w polskich kinach obejrzeć możemy już od ponad tygodnia. Jako fan serii widziałem go już w dniu premiery. I choć już W pierścieniu ognia było ekranizacją znakomitą, część trzecia (czy jak kto woli: trzecia-pierwsza) wcale od niej nie odstaje. Akcji w niej niewiele, a mimo tego całość wywołuje ogromne emocje. Dość jednak o filmie, skupmy się na ścieżce dźwiękowej. A ta (tradycyjnie) nie powala.



W ramach ścisłości - do każdej z części filmu powstawały dwie ścieżki dźwiękowe. Jedna z nich (ta lepsza) zawiera instrumentalne utwory, które pojawiały się w filmie. Ale to koniec. Na drugiej zbierano popularnych artystów, którzy nagrywali własne, wokalne kawałki. Z różnym rezultatem. O ile część pierwsza prezentowała się nawet dobrze, tak dwójka brzmiała jak chaotyczny, bezsensowny zbiór kilkunastu piosenek. Pod tym względem Mockingjay bliższe jest części pierwszej. Ponownie mamy spójny pod względem tematycznym i myśli muzycznej longplay. Brak tu jednak perełek na miarę Atlas czy We Remain z poprzedniej płyty.

Bohaterką soundtracku do Catching Fire była bez wątpienia Lorde. Jej cover Everybody Wants to Rule the World wbijał w fotel. Twórcy kolejnej części tak wokalistce zaufali, że to właśnie jej powierzyli stworzenie całej ścieżki do Mockingjay. Lorde z propozycji skorzystała, zebrała kilkunastu mniej lub bardziej znanych artystów, a przy okazji nagrała kilka solowych kompozycji. Już w tym miejscu wyróżnić należy jej utwór Yellow Flicker Beat, idealnie oddający klimat kinowego obrazu. To niezwykle dojrzały numer wpasowujący się w sytuację życiową Katniss (This is the start of how it all ends They used to shout my name, now they whisper it). Na soundtracku znajdziemy dwie jego wersje: oryginalną oraz hipnotyzujący remiks stworzony przez Kanyego Westa. Ponadto Lorde odpowiada za jeszcze jeden numer - niepozorną, poruszającą balladę Ladder Song - oraz gościnnie pojawia się w imprezowym, nadmuchanym Meltdown (Stromae feat. Lorde, Pusha T, Q-Tip & Haim).


Choć Lorde ma zaledwie 18 lat, na Mockingjay zawstydza nie jednego starszego muzyka. To bowiem właśnie jej utwory świecą największym blaskiem. Z pozostałych piosenek wyróżnić można mroczne i tajemnicze Plan the Escape Bat for Lashes, elektroniczno-akustyczne, emocjonalne Lost Souls Raury, dzikie i nieokiełznane Original Beast Grace Jones (klasa sama w sobie!) czy też sensualne The Leap w wykonaniu młodej wokalistki Tinashe. Nie najgorzej prezentuje się także utwór Scream My Name Tove Lo. Choć nie odbiega od reszty jej twórczości (nieco przymulony electropop), słucha się go z przyjemnością.

Pozostałe piosenki zamieszczone na Mockingjay nie należą do zbytnio udanych. Delikatne Kingdom Charli XCX razi swoją słodkością. This Is Not a Game The Chemical Brothers (feat. Miguel, co mu na pewno nie pomaga) to chaotyczna piosenka z połamanym bitem. W Animal Xov zdecydowanie przesadził z auto-tune, podobnie zresztą jak w irytującym, electropopowym Dead Air CHVRCHES. Nic jednak nie przebije dyskotekowej, niesamowicie kiczowatej i męczącej kompozycji All My Love. Produkcja Major Lazer woła o pomstę do nieba, zaś wysokie rejestry Ariany Grandy doprowadzają do szewskiej pasji.

Mało który utwór ze ścieżki dźwiękowej rzeczywiście oddaje realia Kosogłosa, co sprawia, że soundtrack niebezpiecznie zbliża się do nieudanej części drugiej. Na szczęście jeśli chodzi o melodie czy produkcję, nie jest tak źle. Po wyrzuceniu kilku słabych utworów można nawet powiedzieć, że The Hunger Games: Mockingjay, Part 1 – Original Motion Picture Soundtrack (pełna nazwa, a co) to całkiem udana rzecz*.

Ocena: 4/6
Najlepsze: Yellow Flicker Beat (obie wersje), The Leap, Plan the Escape
Najgorsze: All My Love, Animal, Dead Air

* - mimo wszystko polecam Wam raczej sięgnąć po The Hunger Games: Mockingjay, Pt. 1 - Original Motion Picture Score, czyli muzykę z instrumentalnymi kompozycjami. Tam też znajduje się przepiękny, porażający utwór The Hanging Tree - jedna z najlepszych tegorocznych piosenek.

16 komentarzy:

  1. Oczywiście jako pierwszy utwór mogę zachwalić naturalnie kompozycje od Lorde. Nie tylko Yellow Flicker Beat, ale także inne jak właśnie Ladder Song. Na Lorde trudno się zawieść, ona właściwie nigdy mnie nie zawodzi. Tworzy piosenki na takim poziomie na jakim od niej oczekuję, a czasem mnie zaskakuje, bo są nawet lepsze. Podoba mi się także Meltdown.
    Mi się akurat All My Love podoba, ale myślę że to ze względu na obecność Major Lazerów.
    Posłuchałem tez kilku innych utworów z tej płyty, ale nic nie zapadło mi szczególnie w pamięć.
    http://zyciejestmuzykaaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Byłam w kinie na maratonie trylogii filmu i jest zachwycona kolejną częścią. Już się niemoge doczekać ostatniej części filmu. Co do płyty to się zgadzam z recenzją. Szczególnie uważam „All My Love” Arany Grande to najgorsza piosenka na soundtracku a Lode stworzyła przepiękny utwór.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award na swoim blogu :) Przyznam że nigdy nie oglądałam żadnej z części Igrzysk Śmierci, a trudno ocenić soundtrack nie znając filmu i jego klimatu. Yellow Flicker Beat jako singiel brzmi ciekawie.

    www.donnazoe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Najlepsza piosenka to ta, która nie weszła na płytę 'made by Lorde' xD Z pozostałych najbardziej podoba mi się Meltdown.

    Nowa recenzja na http://The-Rockferry.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Piosenki mi się bardzo podobają, wybieram się na ten film i jakoś się wybrać nie mogę :P
    Bardzo fajna notka :)
    Świetny blog :)

    mlwdragon.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. hej na www.listamegaprzebojowalicia.bloog.pl jest nowe notowanie serdecznie zapraszam do głosowania:) jakoś nie ciekawi mnie to by obejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie jakoś soundtracki jakoś mało interesują.

    NN na www.Rebelle-K.blog.pl
    Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszam na nową recenzję na blogu NAMUZOWANI.blog.onet.pl. UWAGA! Aktualizuję listę informowanych o nowych recenzjach. Więcej informacji w najnowszej notce.

    OdpowiedzUsuń
  9. Co to są w ogóle te "Igrzyska Śmierci" i dlaczego wszyscy się nimi ekscytują?
    "Yellow Flicker Beat" / "Bzzzzzzzzzzzz" jeszcze wczoraj do mnie nie przemawiało, ale dziś jakoś tak nawet, nawet... Według Last.fm album "Pure Heroine" był przeze mnie najchętniej słuchany w 2014 roku.
    U mnie nowa notka, zapraszam i pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wystartowało głosowanie na PRZEBÓJ 2014 na http://muzycznomaniaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. u mnie pojawiło sie NOWE NOTOWANIE zapraszam do oddawania głosów hot-hit-lista.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Spodobało mi się 'Meltdown' ;) W resztę piosenek się nie wsłuchiwałam.

    W ostatnich dniach na moim blogu pojawiły się dwie recenzje. Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeśli chodzi o muzykę z "Igrzysk..." jestem dopiero na etapie pierwszej części :) Przesłuchałam ten zbiór wokalnych utworów, z którego nic mi nie zostało w głowie i ten instrumentalny, do którego z chęcią wracam.
    Z pozostałych części na pewno przesłucham. Jeśli chodzi o część trzecią, to słyszałam tylko "The Hanging Tree". Cudowne <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Zapraszam na nową recenzję (Epica – Victims of Contingency) na blogu namuzowani.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. u mnie Nowe Notowanie zapraszam hot-hit-lista.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Jest już nowe wydanie POUR THE MUSIC. Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń