Miło było dla Was pisać...

piątek, 9 stycznia 1998

Michael Jackson w/ Justin Timberlake, Love Never Felt So Good vs. Angel Haze feat. Sia, Battle Cry

Michael Jackson w/ Justin Timberlake, Love Never Felt So Good


vs.

Angel Haze feat. Sia, Battle Cry 



Zuzanna (The-Rockferry): Uwielbiam Angel Haze a Battle Cry to porywający, przejmujący , a przede wszystkim podnoszący na duchu numer. 

  • Mój głos: Battle Cry
Kuba (#Musictag): Nie, nie, nie, nie[…], NIE. Co Michael Jackson jeszcze robi w tym konkursie? No dobra, może trochę spokojniej. Lekko zdziwiła mnie decyzja Zuzącka odnośnie awansu n-tego wskrzeszenia króla popu. Ja biedny łudziłem, że Beksa powalczy o swoją pozycję w tej zabawie, no ale niestety. Jak Angel Haze teraz odpadnie to zwątpię w ludzkość.
  • Mój głos: Battle Cry
Filip: Love Never Felt So Good bardziej szanuję, aniżeli jakoś uwielbiam, niemniej trzeba zauważyć kilka istotnych rzeczy, które singiel zdziałał. Dla Jacksona jest nie tylko potwierdzeniem jego klasy. Singiel, docierając do miejsca 9., czyni z Michaela jedynego artystę, który zdobywał piosenki w TOP10 BH100 przez 5 dekad. Z kolei dla JT to nieco inne osiągnięcie. Sprawiło, że jest jedynym artystą, który nagrał duety zarówno z królem, jak i królową (cztery minutki) popu. Battle Cry natomiast w historii się nie zapisze.
  • Mój głos: Love Never Felt So Good
Wygrany: Battle Cry

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz