vs.
Nicki Minaj, Anaconda
Zuzanna (The-Rockferry): Anaconda to zabawna piosenka (dosłownie) o dupie. Mimo to wpada w ucho i może się podobać. Nicki w takich numerach wypada niezwykle naturalnie.
- Mój głos: Anaconda
Kuba (#Musictag): Zestawienie 2 najbardziej komercyjnych gniotów. Piosenka ociekająca seksapilem czy numer o dupie? Co by tu wybrać. Muszę przyznać, że Ana(l)conda wkręca natychmiast. Przyznam jednak punkt piosence Jessie J za sample jazzowe.
- Mój głos: Bang Bang
Filip: Anaconda jest już ikoniczna. Każdy kojarzy ten charakterystyczny sampel, pornograficzny teledysk i tyłek Minaj. Jak się jednak okazuje, kiedy jest tylko w tle - jak w Bang Bang - robi się mniej irytująca.
- Mój głos: Bang Bang
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz