vs.
Christina Perri, Human
Zuzanna (The-Rockferry): Czemu na nowej płycie Nicole znalazła się tylko jedna piosenka pokroju „Run”, oddziałującej na każdy fragment naszego ciała zagranej na pianinie ballady? W takich utworach możemy wreszcie zobaczyć, jak zdolna jest Nicole.
- Mój głos: Run
Kuba (#Musictag): Tegoroczne dziecko Christiny Perri mógłbym polecić każdemu. Co innego Big Fat Lie Nicole. Jeden z najgorszych albumów tego roku. Marnuje się kobiecina – takie głosisko a i tak utożsamia się z tandetą. Run jednak znacznie się broni na tle mało pomysłowych nagrań. Oddam głos na panią Scherzinger, a co mi tam. Może choć w tym plebiscycie nie flopnie…
- Mój głos: Run
Filip: Obie utalentowane i obie niedocenione. Human Perri jest przepiękne, lecz tym razem przyznaję punkcik Scherzinger. W sumie jej współczuję, bo robi, co może, a i tak wszyscy mają ją gdzieś. A przecież takich utworów jak Run nie nagrywa się codziennie.
- Mój głos: Run
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz