Christina Aguilera w przeszłości była moją ulubioną wokalistką. Z tamtego okresu pozostały mi płyty "Stripped", "Christina Aguilera" oraz właśnie ta składanka hitów. Postanowiłem ją zrecenzować. Od razu mówię, że nie jest to idealna ani moja wymarzona składanka od Christiny. Brakuje mi tu świetnego "The Voice Within", innej ballady "Oh Mother" czy hip hopowego "Slow Down Baby". Jednak "Keeps Gettin' Better - A Decade Of Hits" jest odpowiedzią dlaczego tak bardzo lubiłem tę wokalistkę (nadal zostaje w czołówce moich ulubionych). Aż trudno uwierzyć, że piosenki są tak zróżnicowane. Christina przeszła niezwykłą przemianę. Zaczęła od popowych utworów ("Come on Over Baby", "What a Girl Wants"), zahaczyła o hip hop ("Dirrty"), niedaleko jej było do jazzu ("Ain't No Other Man"). Oprócz tego sporo tu zapożyczeń z r&b i soulu. Jak chociażby w uczuciowym "Hurt". Nie brakuje też rockowego grania. Może nie jest to taki rock w czystej postaci, ale wokalistka zgrabnie manewruje między pop rockiem, soft rockiem, a rockiem alternatywnym w numerach takich jak świetny "Fighter" czy świetniejszy "Beautiful". Są i ballady. Takie spokojne piosenki to jej specjalność. Oprócz wyżej wymienionych "Beautiful" czy "Hurt", mamy tu rewelacyjne "I Turn To You" oraz wykonywane w duecie z Ricky Martinem "Nobody Wants To Be Lonely". Oprócz tego duetu, Xtina zaserwowała nam inną kolaborację. "Lady Marmalade" to utwór z pogranicza hip hopu i r&b. Christina nagrała go z P!nk, Mya oraz z Lil' Kim. Za produkcję odpowiada Missy Elliot. Mieszanka wybuchowa ;) Bałem się trochę nowych wersji "Genie in a Bottle" oraz "Beautiful". Jednak pozytywnie mnie zaskoczyły. "Genie 2.0" fajnie brzmi z nagranymi nowymi wokalami, "You Are What You Are (Beautiful)" jest tak jakby przygotowaniem do "Bionic" - to po części elektroniczny utwór, po części ballada. Są tu niestety piosenki, które nie zdobyły mojego uznania. Nowe kompozycje ("Keeps Gettin' Better" i "Dynamite") oraz "What a girl wants" mnie nie przekonały.
Ocena: 5/6
Najlepsze: Beautiful (obie wersje), I turn to you, Fighter, Hurt
Najgorsze: Dynamite, Keeps gettin' better, What a Girl Wants
P!nk na początku swojej kariery próbowała swoich sił w r&b. Jak to zazwyczaj jest z niekomercyjną muzyką, sukcesu nie odniosła. Jednak nie spoczęła na laurach i nie zaczęła nagrywać tanecznego, słodkiego do bólu popu. Przerzuciła się na rock. Na albumie "M!ssunderstood" pozostał jednak ten rhythm and bluesowy klimat. Na całą składankę składają się jednak nie tylko te utwory. Pojawia się też świetne "Trouble" z trzeciej płyty wokalistki ("Try This") oraz utwory z "I'm Not Dead", "Funhouse". Mamy tu i te nowe utwory. Wprawdzie są tu tylko trzy nowe piosenki, ale to raczej na korzyść składanki. Dlaczego? "Perfect" mimo iż całkiem ok, to czegoś mu brakuje, w "Heartbreak Down" nie podoba mi się refren, "Raise Your Glass" zaliczyłbym do najsłabszych. Nie podoba mi się też "Stupid girls", w którym przez cały czas przewija się ten sam taneczny bit. Podoba mi się tu tylko jeden fragment gdzie P!nk śpiewa She is dancing in the video next to 50 Cent (PL: Ona tańczy w teledysku obok 50 Centa). Kiepskie wrażenie zrobił na mnie numer "Bad Influence". Jego refren jest wręcz okropny. Powróćmy do plusów. Bardzo podoba mi się "Don't Let Me Get me". Przyjemna melodia, całkiem dobre wykonanie P!nk. Z albumu "I'm Not Dead" szaleję za "U + Ur Hand", a szczególnie za wyśpiewanym mocnym głosem fragmentem I'm not here for your entertainment (PL: Nie jestem tu dla twojej rozrywki). Całkiem fajnym kawałkiem jest także "Who Knew". Pamiętam jak w chwili premiery albumu "Funhouse" szalałem za "So What" i "Please Don't Leave Me". Teraz wybiorę raczej "Sober" lub tytułowy "Funhouse". Brakuje mi tu jednak paru utworów. A więc dlaczego nie ma tu "I don't belive you", "Glitter in the air" (z "Funhouse") lub świetnego "Nobody Knows" (z "I'm Not Dead")? Do składanki hitów tej jakże utalentowanej wokalistki trzeba się po prostu przekonać.
Ocena: 4/6
Najlepsze: Don't Let Me Get Me, Trouble, U + Ur Hand, Who Knew
Najgorsze: Stupid Girls, Raise Your Glass, Bad Infuence
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz