Miło było dla Was pisać...

sobota, 12 marca 2011

"Lungs" Florence + the Machine; "Voulez-Vous" ABBA & "Body Language" Kylie Minogue

Tytuł: Lungs
 Wykonawca: Florence + The Machine Rok wydania: 2009
 Gatunek: baroque pop, indie rock
 Wytwórnia: Island Records
 Ilość utworów: 13
 Single: Rabbit Heart, Kiss With a Fist, Cosmic Love, Dog Days Are over, Drumming Song, You’ve Got the Love
W 2009 Florence and the Machine zadebiutowali tym oto albumem „Lungs”. Plus dla nich, że nie poszli w proste electro czy dance. Wybrali baroque pop i indie rock. Jeśli spojrzymy na same gatunki – jest super. Gorzej jeśli przyjdzie nam ocenić utwory. Bo nawet jeśli oddzielnie piosenki świetnie brzmią, to razem płyta nieco nudzi. Większości utworów nie pamiętam. Jednak kilka potrafię wyróżnić. Bardzo dobrze prezentuje się pierwszy singiel „Kiss With a Fist”. Jednak jak patrzę na tekst tej piosenki, to myślę, że Florence chciała zaserwować nam niezłą komedię. „You hit me once I hit you back. You gave a kick I gave a slap. You smashed a plate over my head ” (PL: Uderzyłeś mnie raz, ja ci oddałam. Ty mnie kopnąłeś, ja dałam ci klapsa. Ty rozbiłeś talerz na mojej głowie”). Nie kupuję tego. O wiele lepiej mogę wypowiedzieć się o piosence „Rabbit Heart (Raise It Up)”. Nie podobają mi się tu jednak chórki raz po raz powtarzające: „raise it up!”. Znacznie lepiej prezentują się melodie zawarte na „Lungs”. Ciekawym pomysłem było dodanie do utworów m. in. dzwonków („Blinding”), harf („Hurricane Drunk”) czy też bębnów („Drumming Song”). Zaryzykuje stwierdzenia, że zespół The Machine poradził sobie lepiej niż sama Florence. Bo słuchając takiego „I’m Not Calling You a Liar” zaczynam mieć poważne wątpliwości czy wokalistka rzeczywiście ma tak wielki talent.
Ocena:
Najlepsze: My Boy Builds Coffins, Between Two Lungs
Najgorsze
: I’m Not Calling You a Liar, Blinding

 Tytuł
:
Voulez-Vous
 Wykonawca: ABBA Rok wydania: 1979
 Gatunek: disco, dance-pop, europop
 Wytwórnia: Polar Music
 Ilość utworów: 10
 Single: Does Your Mother Know, Angeleyes, Voulez-Vous, I Have a Dream, Chiquitita
Dziwna sprawa. Choć muzyka europop czy dance-pop jest zwykle bardzo mało ambitna, to album „Voulez-Vous” jest bardzo ambitny. Znajdziemy tu wiele naprawdę pozytywnych, tanecznych kawałków. Niby codzienność, ale jednak coś innego. Członków zespołu ABBA charakteryzuje ogromny talent, duża pomysłowość i… jeszcze talent. Oni dobrze sprawdziliby się w każdym gatunku muzycznym. Wybrali jednak modne w latach 70. disco. Na „Voulez-Vous” i innych albumach grupy możemy wychwycić również wpływy europopu, synthpopu oraz pop rocka. Słuchając krążka uważam, że postawili na dobry styl. To może trochę o utworach. Płytę otwiera kawałek „As Good as New”. Bardzo mi się podoba. Chwytliwy. Dobry na początek dnia. Dodaje energii. Dalej mamy tytułowe „Voulez-Vous”. Numer trochę zbyt długi, ale zdecydowanie udany. Najbardziej w pamięć rzuci się wręcz uzależniający refren. Pod numerem 3 kryje się ballada „I Have a Dream”. Pierwsza spokojna piosenka od początku płyty. Zaliczyłbym ją jednak do najsłabszych, obok „If It Wasn’t for the Nights” oraz „Lovers (Live a Little Longer)”. O wiele lepiej prezentuje się (jeśli brać pod uwagę spokojne utwory) „Chiquitita„. Całkiem dobre jest także nieco rockowe „Does Your Mother Know” czy utrzymane w midtempie „The King Has Lost His Crown”. Płytę polecam fanom muzyki dance, pop i disco. To miłe odetchnięcie od tego co teraz tworzy co drugi wokalista/wokalistka. A jednak wciąż zawiera w sobie wiele wpływów muzyki tanecznej.
Ocena:
Najlepsze: The King Has Lost His Crown, As Good as New
Najgorsze
: Lovers (Live a Little Longer),
I Have a Dream

 Tytuł
: Body Language

 Wykonawca: Kylie Minogue
 Rok wydania: 2003
 Gatunek: pop, dance, synthpop
 Wytwórnia: Parlophone
 Ilość utworów: 12
 Single: Slow, Secret, Red Blooded Woman, Chocolate
Z początku nie miałem w ogóle ochoty na zapoznanie się z dziewiątym albumem Kylie „Body Language”. Bałem się, że będzie podobny do dwóch ostatnich („X”, „Aphrodite”). Było jednak nieco lepiej. Choć w porównaniu do niektórych dokonań Minogue przed „Body Language” – już nie jest tak świetnie. Przede wszystkim mamy tu więcej popu. Może to się wydać nie co dziwne. Statystyczny człowiek powie: „przecież Kylie zawsze grała pop”. Nie do końca. Na pierwszych trzech płytach to był bardziej freestyle, new jack swing i disco. Później bardziej house i dance. Na „Impossible Princess” można było zauważyć inspiracje rockiem. Teraz głównie pop, dance i synthpop. Pierwszy singiel („Slow”) bardzo mi się nie podobał. Zawierający w sobie wpływy disco popu, skutecznie odstraszał od przesłuchania reszty. Jednak „zaryzykowałem”. Cały album jest lepszy od tej jednej piosenki. Jednak mało co zapamiętałem. Moim numerem jeden jest zdecydowanie lekko popowy „Sweet Music”. Choć rzeczywiście słodki, to całkiem fajny utwór. Podoba mi się także „I feel for you”, a zwłaszcza jego początek. Do najlepszych zaliczyłbym również singiel „Red Blooded Woman” zawierający w sobie wpływy muzyki r&b. Znajdziemy tu także spokojniejszą piosenkę – „Chocolate”. Świetna. Żeby nie było tak różowo, to muszę powiedzieć, że reszta przeciętna. A zdecydowanie najgorsze są: „Secret” zawierające zapożyczony tekst z hitu „I Wonder If I Take You Home”, „After Dark”, „Still Standing” oraz „Someday”. No i oczywiście wyżej wspomniane „Slow”. Jednak nie powiem, że krążek jest zły. Na pewno nie zmęczył mnie tak jak dwa ostatnie za co – jak nietrudno się domyślić – duży plus.
Ocena:
Najlepsze: I Feel For You, Red Blooded Woman, Sweet Music
Najgorsze
: Secret, Slow, Still Standing

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz