Z okazji świąt chciałbym życzyć wszystkim czytelnikom mojego bloga radosnych, ciepłych, rodzinnych świąt, dobrych 12 potraw (nie zawsze takie są ;)), pięknej choinki, wspaniałych prezentów. No i przede wszystkim magii i atmosfery świąt. Podpowiadam też, że miłe ich spędzenie ułatwia oceniana dziś płyta.
Tytuł: Merry Christmas
Wykonawca: Mariah Carey
Rok wydania: 1994
Gatunek: muzyka świąteczna
Single: All I Want for Christmas Is You, Joy to the World
Wielu artystów ma na swoim koncie świąteczne albumy. Destiny’s Child, Michael Buble, Cee Lo Green czy Toni Braxton to tylko początek tej długiej listy. Po wydaniu trzech studyjnych płyt, na podobny krok zdecydowała się także Mariah Carey. Tak więc pod koniec 1994 roku mogliśmy pójść do sklepów i kupić jej świąteczne wydawnictwo. Choć ilością sprzedanych egzemplarzy nie dorównało albumom "Music Box" czy "Daydream", to i tak stało się najlepiej sprzedającą się świąteczną płytą kiedykolwiek wydaną.
Mam wielki szacunek do Marii i jej muzyki. Jej płyty takie jak "Music Box" czy "Daydream" do dziś często goszczą w moich głośnikach. Ma wiele piosenek, które dziś można by już nazwać kultowymi (jak np. "Vision of Love" czy "Hero"). Moim zdaniem zdolnościami wokalnymi dorównuje nieżyjącej już niestety Whitney Houston. Niestety, w tych nie najlepszych dla muzyki czasach, Mariah została zapomniana. Dlatego zanim przejdę do opisywania "Merry Christmas", przypomnę Wam jeden z tych jej utworów, który trzeba znać.
Na świąteczne wydawnictwo Carey składa się 11 utworów, które razem nie trwają nawet 40 minut. Niewiele. Na szczęście wydawnictwo nie jest jedynie przecinkiem między "Music Box" a "Daydream". Wiele jednak do muzyki wokalistki nie wnosi. W niektórych utworach można poczuć świąteczny klimat. W innych wręcz przeciwnie. Jedynie jedno się zmieniło. Na poprzednich płytach granica między żywszymi kawałkami a balladami było ledwo co słyszalna (wyjątek stanowią dyskotekowe nagrania z "Emotions"). Tutaj natomiast bardzo łatwo podzielić piosenki na spokojne i takie, przy których nawet karp w święta zacznie tańczyć.
Chyba nikogo nie zdziwię, jeśli zacznę od "All I Want for Christmas Is You". Jest to jeden z najbardziej rozpoznawalnych świątecznych utworów. Zaczyna się spokojnie, delikatnie. Gdyby tak dociągnęło do końca, byłoby ok. Szybko się jednak rozkręca. Sama muzyka zła nie jest. Nie podoba mi się tylko ten chórek. Bez niego byłoby znacznie lepiej. Kolejny ze świątecznych singli artystki – "Joy to the World" – przedstawia się już zupełnie inaczej. Co prawda ze świętami ma wspólnego mniej więcej tyle, ile muzyka Justina Biebera z rockiem (może Wy znacie jakiś inny świąteczny, dyskotekowy kawałek? nie? no właśnie), ale całkiem dobrze się tego słucha.
Piosenką, która dosłownie wbiła mnie w fotel i co roku w święta mi towarzyszy jest "O Holy Night". Posunę się nawet do stwierdzenia, że to jeden z najlepszych utworów Carey. Bardzo podoba mi się jej wokal – piękny, mocny, dobrze wyeksponowany. I o ile często pokazuje całą jego skalę i śpiewa bardzo wysoko, tak tu z tego zrezygnowała, co wyszło jej na dobre. Uwielbiam też ten chórek, który się obok artystki pojawia. No i przede wszystkim – jest to numer, który nie zna pory roku. Nawet słuchając go w czterdziestostopniowym upale, poczuje się atmosferę świąt.
Oprócz takich tradycyjnych, świątecznych klasyków jak "Silent Night" czy "Jesus Oh What a Wonderful Child" Mariah napisała na ten album kilka własnych piosenek. Jedną z nich jest wspomniane już "All I Want for Christmas Is You". O ile wcześniej napisałem, że nie podoba mi się chórek, o tyle sam utwór bardzo lubię. Nie wyobrażam sobie bez niego świąt. Jednak to pozostałe kawałki stworzone specjalnie na "Merry Christmas" bardziej mnie do siebie przekonały. "Jesus Born on This Day" to bardzo ładny utwór. Po prostu. Natomiast "Miss You Most (At Christmas Time)" to rewelacja. Takich piosenek oczekuje się od wokalistki. Pięknych ballad ukazujących skalę jej głosu. Podoba mi się także tekst do tego utworu. Opowiada o tym, że ukochanego brakuje Marii najbardziej właśnie w święta: The world is celebrating And everyone’s so happy Except for me tonight Because I miss you Most at Christmas time (PL: Cały świat świętuje I wszyscy są tacy szczęśliwi Z wyjątkiem mnie tej nocy Ponieważ tęsknie za tobą Najbardziej podczas świąt).
Album "Merry Christmas" na święta pasuje jak ulał. Piosenki są bardzo dobre, piękne po prostu. Jednak bez odpowiedniej atmosfery nie da się krążka docenić. No a ja dopiero, za którymś razem stworzyłem odpowiednią atmosferę. Przy pierwszych przesłuchaniach płyta wydawała mi się nudna i mało świąteczna. Jednak po dłuższym obcowaniu z muzyką tu zawartą zakochałem się w niej (a przynajmniej w jej części…). Polecam już dziś zaopatrzyć się w ten krążek i puścić go na Boże Narodzenie. To się nazywa magia.
Ocena: 5/6
Najlepsze: O Holy Night, Christmas (Baby Please Come Home), Jesus Oh What a Wonderful Child, Miss You Most (At Christmas Time)
Najgorsze: Silent Night
bardzo lubie utwory swiateczne Mariah lista-przebojow.bloog.pl - WESOLYCH ŚWIĄT
OdpowiedzUsuńChętnie przesłucham ten krążek. Świetna recenzja, pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńDobra Recenzja:)Uwielbiam piosenke świateczna Mariah Carey czyli All I Want for Christmas Is You bo to jeden z najbardziej rozpoznawalnych świątecznych utworów jak sam napisales
OdpowiedzUsuńWESOłYCH ŚWIĄT
OdpowiedzUsuńA ja lubię "All I Want for Christmas Is You" jakie jest :)
OdpowiedzUsuńI na stole mam "tylko" 6 potraw xD