Miło było dla Was pisać...

wtorek, 23 grudnia 2014

Even though she's an unapologetic bitch love's gonna lift her up - czyli o zwariowanej końcówce roku dla Madonny słów kilka


Jeszcze kilka dni temu w tym miejscu miała być track-by-track recenzja Iconic, czyli albumu złożonego z wersji demo nowych utworów Madonny. Co ważne - był to wyciek. 13 nowych piosenek trafiło do internetu, kiedy nie znaliśmy jeszcze ani tytułu płyty, ani daty wydania, nie było także singla. Słabo trochę. Dlatego też Królowa wraz ze swoim sztabem postanowiła wykonać trochę poważniejszy ruch niż tylko rozwalenie kolejnego iPoda. Panie i panowie, 10 marca 2015 ruszamy do sklepów po Rebel Heart.

Give Me All Your Love

Problem z wyciekaniem Madonny zaczął się nie dziś i nie wczoraj. Pierwsza poważniejsza sprawa miała miejsce już w 2000, kiedy to pojawianie się piosenek w internecie przed premierą wcale nie było rzeczą powszechną. W maju tegoż roku na Napster pojawił się singiel Music Madonny. Wówczas artystka od razu wyciągnęła ciężką artylerię - pozwała ową stronę, wygrała, wskutek czego została zamknięta. Wydarzenie zmusiło jednak wokalistkę do przyspieszenia wydania zarówno samego singla, jak i albumu.

Kilka dalszych płyt pozbawione były jakiś głośnych wycieków czy procesów sądowych. Problemy powróciły przy MDNA. Myślicie, że singiel Give Me All Your Luvin' z gościnnym udziałem M.I.A. i Nicki Minaj rzeczywiście miał premierę w lutym 2012, jak podaje Wikipedia? Bzdura, od listopada 2011 (przypadek, że teraz Rebel Heart i Wash All Over Me też wyciekły w tym miesiącu?) utwór hulał w internecie. Bez partii wokalnych raperek i ze słowem Love zamiast idiotycznego Luvin' w tytule. 31-letni Hiszpan, który utwór udostępnił, został aresztowany. Niedługo później do sieci trafiła kompozycja Masterpiece. Tu już obyło się bez zamieszek, a piosenka zgarnęła Złotego Globa.

The road less traveled by

Historia kołem się toczy. I bum - jak już wspomniałem w listopadzie tego roku do sieci trafiły kolejne dwie piosenki Madonny. O ile Wash All Over Me (współtworzone przez... Miley Cyrus oraz Avicii) pewnie jeszcze jakoś by można przeboleć, tak Rebel Heart już niekoniecznie. To title track, a takie przecież często są dla albumu kluczowe. Ponadto nie wiem, czy Madonna nie chciała tego utworu wydać jako singiel. Swoją jakże głęboką frustrację wyraziła tym oto zdjęciem:


Później zrobiła sobie topless sesję, co by jeszcze przez chwilę podtrzymać zainteresowanie swoją osobą. Ale hakerzy są okrutni i nie zamierzają Madzi z Michigan odpuścić. 17 grudnia (kilka dni po rocznicy szokującego Beyonce, kolejny przypadek?) do internetu trafił cały album. Trzynaście nowych utworów, w tym dwa wyżej wspomniane, Messiah, którego fragment Madonna publikowała wieki temu na insta, czy też Unapologetic Bitch (jak płyta miała się nazywać) i Bitch I'm Madonna (duet z Nicki Minaj bez Nicki Minaj).

Przy okazji Iconic wokalistka również wyraziła swój żal, jak to ją boli, jaki to ogromny terroryzm i ogólnie porażka. Tym razem podjęła jednak działania poważniejsze. I włala, pod tym linkiem możecie zamówić w pre-orderze jej nowy krążek Rebel Heart. W trybie natychmiastowym do Waszych bibliotek iTunes zostanie dodanych także sześć nowych kawałków.

Bitch I'm Madonna

Piosenki szybko zawojowały iTunes w 88 (wczorajszy update) krajach, Rebel Heart zostało wielokrotnie zamówione przez fanów w pre-orderze. Największy sukces odniósł kawałek Bitch I'm Madonna (Nicki Minaj effect? w nowej wersji jej fragment został dodany), zaraz po nim pierwszy singiel Living for Love. W USA piosenki poradziły sobie jednak chyba jeszcze gorzej od Give Me All Your Luvin' i całego albumu MDNA, który - co by nie było - debiutował na szczycie z dobrym wynikiem.

Dlaczego tak się dzieje? Przede wszystkim żadna z ujawnionych piosenek nie ma takiego potencjału jak single promujące poprzednie dwie płyty. Living for Love to dobra kompozycja, silnie inspirowana deep housem i przypominająca Hideaway Kieszy. Ale właśnie - Hideaway to jedyny przebój z tego gatunku, który na dokładkę w Stanach radził sobie bardzo słabo. Więc: 1. sukces w Europie nie jest wcale oczywisty, 2. w USA slayować nie będzie. Choć to najlepsza kompozycja z 6 ujawnionych.

(Living for Love > Ghosttown > Devil Pray > Illuminati > Bitch I'm Madonna > Unapologetic Bitch)

Ghosttown to całkiem udana piosenka. Refren może trochę od czapy, ale czuję, że to będzie grower. Spośród 6 piosenek byłoby chyba najlepszym wyborem na singla - popowe, przebojowe, dosyć bezpieczne. Dalej Devil Pray, gitara akustyczna + elektronika, lekko średnie. Illuminati o wiele lepiej brzmiało w demie (choć nowa wersja zyskała ten pierwiastek Kanye Westa), za to Bitch I'm Madonna, w którym Dipla "trochę" poniosło, oraz Unapologetic Bitch bezsensownie łączące reggae z syntezatorami to takie gniotki. Nie powinny powstać.


Ogólnie dobór ujawnionych piosenek trochę razi. Living for Love w odświeżonej wersji oraz zupełnie nowe Ghosttown rozumiem. Ale co dalej? Myślę, że die-hard fani Madonny o wiele bardziej ucieszyliby się ze studyjnej, finalnej wersji Messiah i Heartbreak City zamiast tych 4 pozostałych piosenek. Dziwię się też, że Madzia nie udostępniła Rebel Heart. Uważam, że nawet demo byłoby najbardziej sensownym wyborem na pierwszego singla. Cieszę się jednak, że na płycie na pewno znajdzie się ballada Joan of Arc (track 8). No nic, pożyjemy, zobaczymy. Królowa (choć czy teraz nie jest nią już Taylor?) powróciła.



EDIT: po tym jak skończyłem już tworzyć wpis, miałem go spokojnie opublikować, patrzę i... wyciekły kolejne dema [*]. I nie mówię tu o wczorajszym Inside Out. Wyciekły: Back That Up, Beautiful Scars, Best Night, Body Shop, Freedom, God is Love, Graffiti Heart, Hold Tight, Iconic, Nothing Lasts Forever, Tragic Girl, Veni vidi vici. Linka nie posiadam, niemniej słuchałem trzech z nich i Iconic oraz Veni vidi vici brzmią ciekawie (still better single choice than Living for Love :v).

WESOŁYCH, SPOKOJNYCH, RADOSNYCH, MUZYCZNYCH, RODZINNYCH, Z-DUŻĄ-ILOŚIĄ JEDZENIA ŚWIĄT! (a na Wasze Liebster Awards odpowiem, tylko znowu zapomniałem <3)

8 komentarzy:

  1. "Królowa (choć czy teraz nie jest nią już Taylor?) powróciła."
    Oczywiście, że Taylor jest królową i już zawsze nią będzie. Ma wszystko czego królowa potrzebuje - głos, styl, charakter. "Going To Hell" tylko to potwierdza <3 Album roku, Taylor królowa rocka. Inne Taylorki mogą się schować :P

    Dobra, teraz na temat. Nie cierpię Madonny (to tak się da?! :o). Przesłuchałam "Living for Love" i skoro to właśnie jest najlepszy utwór to ja dziękuję za taką "muzykę". Madonna udowadnia, że pop to muzyka dla podludzi. Gdzie tu jakiś ukryty sens? Przekaz? Artyzm? Wartości estetyczne?

    Pozdrawiam, Hejterka Ania

    Ps: Wesołych Świąt Filipku! Dzięki za życzenia ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Podzielam nieco zdanie Ani dotyczące Madonny. Muzycznie może nie jest tak źle. Pojawi się pewnie sporo fajnych remixów, pewnie na jakiś czas zagości w klubowych odbiornikach, ale to taka muzyka, którą mógłby nagrać każdy początkujący, każda inna wokalistka. Nie do końca mi pasuje to wszystko do samej Madonny. Trochę takie pójście na łatwiznę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przepadam za nią. Lubię kilka jej starych singli, ale to wszystko. Ta kobieta jakoś mnie do siebie nie przekonuje :P
    Zapraszam na post po dłuższej przerwie! [bruisesly.blogspot.com]
    Tobie również wesołych świąt i jak najwięcej dobrej, nowej muzyki do słuchania <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Madonna jest świetna, ale wolę ją w takim Masterpiece a nie Bitch I'm Madonna.

    Nowa recenzja na http://The-Rockferry.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. hej na www.listamegaprzebojowalicia.bloog.pl jest nowe notowanie serdecznie zapraszam do głosowania madonna jest świetna bardzo ją lubie :) życzę wesołych świąt

    OdpowiedzUsuń
  6. Słuchałam tylko tych 6 utworów już oficjalnie opublikowanych. Z nich najbardziej spodobało mi się "Devil Pray" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nawet nie wiedziałam, że "Music" wyciekło. Słyszałam o "Give Me All Your Love", dlatego już w listopadzie '11 demo trafiło na moją listę i w tej wersji wytrwało do czerwca '12. U mnie jest: Devil Pray > Unapologetic Bitch > [długo nic] > Living for Love > Illuminati > Ghosttown > Bitch I'm Madonna. Mimo wszystko nie czuję tych nowych kawałków. :(
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Krolowa napewno kiedys, ale teraz? Chyba juz zdecydowanie jest to przygasla gwiazda, chociaz kto wie, moze nowy album ponownie przywroci ja na szczyt.

    OdpowiedzUsuń